Kolejny trochę inny ale jednak w podobnej tematyce post na moim blogu, a mianowicie choinki lecz zrobione z piernika. Nikt nie powiedział że w kuchni nie można być artystą, a wydaje mi się że wręcz powinno się nim być ozdabiając na przykład ciasteczka, czy robiąc choinki tak jak ja. Pierwsze próby były lekko nieudane ale po dłuższej chwili już wiedziałam co i jak robić żeby małe drzewka były ładne i ukazywały zimę :)
Julko! Bardzo Ślicznie Ci wyszły te choineczki - Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowne te choineczki i takie urokliwe aż szkoda je później zjeść. ja kiedyś też taka zrobiłam,swojej nie zjadłam zostala ze mną przez kilka lat
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie w Nowym Roku i życzę samych słonecznych i szczęśliwych chwil oraz dużo pomysłów twórczych
Też mi szkoda jeść te choinki, ale jedna już i tak została zjedzona przez moją rodzinkę. Również pozdrawiam i życzę wielu pomysłów twórczych :)
Usuń